Pogoda storpedowała precyzyjnie zaplanowany harmonogram gier szczecińskiego turnieju Pekao Szczecin Open 2019. Ulewne deszcze, które zalewały korty od rana pozwoliły na rozegranie pierwszych meczy dopiero o godzinie 14 czyli z czterogodzinnym poślizgiem. Z powodu znacznego opóźnienia rywalizację rozpoczęto na wszystkich 5 kortach .
W eliminacjach o miejsce na drabince turniejowej, szczecinianin Piotr Galus pokonał Piotra Smołę (4:6, 6:3, 6:3) i jako jeden z sześciu Polaków obok Kacpra Żuka będzie grał w głównym turnieju.
W oficjalnych spotkaniach I rundy turnieju, awans do II rundy wywalczył sobie Słowak Josef Kovalik pokonując Czecha Adama Pavlaska (6:3, 6:2) Kovalik dołączy w II rundzie do zawodników: Niemca Haertelsa, Rosjanina Słobodchikova, Polaka Pawła Ciasia oraz Czecha Satrala.
W drugi dzień turniejowy organizatorzy również od rana przegrywali z ulewnym deszczem. Pierwsi zawodnicy wyszli na korty dopiero po osuszeniu ich nawierzchni przed godziną 16, a przez resztę dnia udało się rozegrać jedynie kilka spotkań. Napięty harmonogram zawodów i spore zaległości turniejowe, spowodowały rezygnację organizatorów z rozgrywania pojedynków deblowych. Dzięki temu możliwe stało się nadrobienie strat w rozgrywkach singlowych I rundy.